Dlaczego poprawienie najważniejszych momentów zajęło prawie 12 godzin

  • Sep 04, 2021
instagram viewer

Może pamiętasz, kiedy ostatnio dostałem pasemka. Nie mówię tego, ponieważ uważam, że wszyscy powinni pamiętać o moich spotkaniach z farbowaniem włosów, bo to by było naprawdę dziwne. Wspominam o mojej ostatniej rundzie najważniejszych wydarzeń, ponieważ napisał o nich na allure.com, a jeśli przeczytasz ten artykuł, wiesz, że ukończenie go zajęło szalone dziewięć godzin. Żywe pasemka miały trwać od pięciu do sześciu miesięcy, a ostatnio tak się stało, ale kiedy minęło te sześć miesięcy, moje włosy potrzebowały świeżej sierści. Wróciłem więc do Johnny'ego Ramireza na poprawkę — to znaczy na dziesięcio i pół godziny.

Szczerze mówiąc, dodatkowy czas prawdopodobnie miał coś wspólnego z moją fryzurą. Moim pierwszym przystankiem tego dnia była Anh Co Tran, nadzwyczajna fryzjerka i współwłaścicielka Ramirez| Salon Trans w Beverly Hills. Znając cały wybielacz, który miałem w zanadrzu na moje biedne włosy (i że jestem zagorzałym użytkownikiem gorących narzędzi), pomyśleliśmy, że najlepiej będzie dać moim włosom świeży start. Więc spadłem o trzy cale, zanim mój kolor się zaczął. Ale ten kotlet był tylko pierwszą częścią mojej fryzury. Wróciłbym na jego krzesło po całym kolorze dla ostatnich warstw, wykończeń i charakterystycznych plażowych fal Trana.

W ciągu kilku miesięcy po tym, jak Ramirez początkowo robił mi włosy, codziennie otrzymywałam komplementy dotyczące mojego koloru, nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni. Na powyższym zdjęciu po lewej stronie widać, jak wyglądało to po około sześciu miesiącach. Nadal miałem ten jasny pop blond z przodu (podpis Ramireza), a moje naturalnie ciemne korzenie wtapiały się płynnie, tworząc żywy, nowoczesny efekt ombré. Wyglądało fajnie, ale nie mogłem się doczekać powrotu do jasnej blondynki z wcześniej.

Szczerze mówiąc, poza cięciem, etapy retuszu były prawie takie same, prowadząc do podobnego rollercoastera emocji. Byłem chętny do rozpoczęcia, podekscytowany, gdy rozmawiałem z Ramirezem, cierpliwym przez pierwszą rundę folii, co sekundę trochę niespokojny i gotowy, by się stamtąd wydostać, zanim namalują w finale wybielacz. I tak jak poprzednio byłem pod wrażeniem efektu końcowego. Blondynka była dokładnie tym, na co liczyłam, a krój i styl Trana były idealnym dopełnieniem.

Czy warto spędzić cały dzień w salonie, jeśli musisz chodzić co pięć lub sześć miesięcy? Gdybyś zapytał mnie w trakcie procesu, zdecydowanie powiedziałbym, że nie. Ale minęło kilka tygodni od mojej wizyty i przysięgam, że kolor i krój tylko się poprawiają. A może naprawdę potrzebujesz tych 24 tygodni, aby zapomnieć, jak to jest być przez cały dzień krzątanym po salonie i chcesz to zrobić ponownie. Więc kto to powie? Zapytaj mnie ponownie za pięć miesięcy.

Wejdź do środka Wabić Gabinet kosmetyczny z tymi filmami:

insta stories