Epidemia podejrzanych zdjęć przed i po chirurgii plastycznej

  • Dec 02, 2023
instagram viewer

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy otrzymywałem prowokacyjne DM od słynnego chirurga plastycznego. Przez większość poranków otwieram telefon i szukam zdjęć dziarskich piersi i napięty brzuszki, prosty nosy, ostry szczękii okazjonalnie tył o godnych pozazdroszczenia proporcjach, wszystkie wyprodukowane chirurgicznie. Lekarz wysyła każde zdjęcie z nieocenzurowaną krytyką – nie tylko dotyczącą wykonanej pracy, ale także sposobu jej przedstawienia – i z jasnym celem: zdemaskować podstęp szerzący się wśród konta estetyczne w mediach społecznościowych. To tak, jakby budował sprawę, a Instagram jest jego najbogatszym źródłem odkryć.

Większość tego, co udostępnia ten chirurg, to niewiarygodne obrazy przed i po, zaprojektowane tak, aby poprawić promowane przez nich wyniki. „Uważaj na chirurga, który nie jest wystarczająco drobiazgowy, aby robić spójne zdjęcia” – ostrzega. „To pokazuje, że są leniwi, nieostrożni lub zamierzają tobą manipulować”. Zaznacza, że ​​taktyka jest bardzo zróżnicowana, począwszy od podstępnie nieregularnych pozach („On porównuje stanie do pozycji leżącej?!”) do bardziej rażących wykroczeń, takich jak przedstawianie śródoperacyjnych zastrzyków „na stole” jako rzeczywistych wyników kiedy tak naprawdę na prawdziwe rezultaty trzeba czekać miesiącami („To nie jest „po!”, to jest „w trakcie”. Dzieje się to w pierwszej minucie gojenia proces").

Obawy te są uzasadnione i poparte danymi. W badanie opublikowane w Global Open w dziedzinie chirurgii plastycznej i rekonstrukcyjnej w 2022 r. badacze przejrzeli i ocenili ponad 2000 zdjęć przed i po zabiegach kosmetycznych twarzy opublikowanych na Instagramie przez medycynę estetyczną praktyków i „wykazało, że średnia jakość przed i po jest średniej lub słabej jakości, a aż 40% ma charakter potencjalnie wprowadzający w błąd” – mówi główny autor Danny Soares, lekarz medycyny, certyfikowany chirurg plastyczny twarzy w Fruitland Park na Florydzie.

Najbardziej wprowadzające w błąd zdjęcia to te zrobione chwilę po leczeniu, zanim tkanki zaczęły się goić, osadzać i pojawiać się blizny, a także selfie robione przez pacjentów – „często z sprzyjające oświetlenie, makijaż, kątowanie i filtry” – zauważa dr Soares, że dostawcy często publikują posty bez potwierdzania wspomnianych ozdób i ich wpływu na wyniki.

Nowościami w kategorii ulepszeń „po” są: semaglutyd (aka Ozempic) i inne leki GLP-1, o których wiadomo, że mają działanie odchudzające. Steven Teitelbaum, lekarz medycyny, certyfikowany chirurg plastyczny z Santa Monica w Kalifornii, niedawno zwróciła mi uwagę na rosnącą tendencję pacjentów po plastyce brzucha i liposukcji „wygląda lepiej niż oczekiwano” po operacji z powodu znacznej utraty wagi. „To zawsze w pewnym stopniu się zdarzało – zmniejszenie piersi pacjenci często tracą na wadze [po operacji] i samodzielnie poprawiają swoje ciała, ale widzimy tego znacznie częściej” – mówi. A lekarze publikujący zdjęcia tych metamorfoz rzadko zwracają uwagę na wpływ Ozempicu na wynik operacji. Mówi Umbareen Mahmood, lekarz medycyny, certyfikowany chirurg plastyczny z Nowego Jorku, „Dla mnie jest to równie oszukańcze jak Photoshop”.

Idealnym rozwiązaniem jest wykonywanie zdjęć klinicznych w specjalnie do tego przeznaczonym pomieszczeniu, zawsze przy użyciu tego samego aparatu i tych samych ustawień. Pacjenci są starannie ustawiani w określonej odległości od obiektywu i fotografowani pod różnymi kątami. Tła (jednolite, matowe) i oświetlenie (jasne, zrównoważone) są identyczne. Nic nie odwraca uwagi od dokumentowanej transformacji – ani włosy, makijaż, ubranie czy biżuteria. “Zabiegi niechirurgiczne powinny przestrzegać tych samych ustalonych standardów, które obowiązują w przypadku zabiegów chirurgicznych” – mówi dr Soares.

Chirurdzy plastyczni podczas szkolenia poznają podstawowe elementy fotografii klinicznej i znaczenie jednolitości, zatem odstępstw od norm podręcznikowych trudno usprawiedliwić niewiedzą lub przypadkowy. Co ciekawe, oszustwo nie ogranicza się do wybranej podgrupy lekarzy: „Dotyczy różnych chirurgów, od najlepsze, jakie kiedykolwiek widziałem, działające dla osób, które są nowicjuszami i prawdopodobnie wciąż próbują rozpracować swoją konfigurację oświetlenia” – mówi Lek. Elizabeth Chance, certyfikowany chirurg plastyczny twarzy w Charlottesville w Wirginii.

Co kryje się za gwałtownym wzrostem liczby iluzorycznych obrazów? Wielu przypisuje to nieubłaganej naturze Media społecznościowe oraz całodobowy nacisk na tworzenie chwytliwych treści. „W przypadku Instagrama istnieje natychmiastowa potrzeba nakarmienia bestii” – mówi Lek. Troy Pittman, certyfikowany chirurg plastyczny z praktykami w Waszyngtonie i Nowym Jorku. „Dlatego mamy tak wielu gości na stołach. To coś w stylu: „Fajnie będzie to pokazać teraz, dzisiaj”. Poza tym, kontynuuje, dla opinii publicznej „jest coś naprawdę sprośnego w sali operacyjnej”, więc te zdjęcia zwykle zdobywają polubienia. Ponieważ jednak takie obrazy pomijają fazę gojenia i jej wpływ na przebudowane tkanki, nie są one jednak uzasadnionymi następstwami.

„Nikt nie umieszcza wyników na swojej stronie internetowej” – mówi dr Pittman. W tych galeriach „niemal oczekuje się standaryzacji”. To samo dotyczy fotoksiążek w formie portfolio w gabinetach lekarskich, które w epoce cyfrowej wciąż są zaskakująco przydatne. Wiele osób nie chce, aby ich wyniki były umieszczane w mediach społecznościowych lub na stronie internetowej chirurga, ale pozwolą lekarzom pokazać swoje zdjęcia potencjalnym pacjentom podczas osobistych konsultacji.

Strony internetowe Urzędu mogą być bardziej godne zaufania niż kanały społecznościowe, ale większość lekarzy, z którymi rozmawiam, twierdzi, że je aktualizują rzadko — w przypadku doktora Pittmana raz na dziewięć miesięcy — ponieważ jest to kłopotliwe zadanie wymagające płacenia specjalista. Wygląda na to, że „Instagram stał się nową witryną” – mówi Jason Roostaeian, lekarz medycyny, certyfikowany chirurg plastyczny w Los Angeles.

Niektórzy lekarze postrzegają rezygnację z oficjalnych zdjęć jako reakcję na ograniczenia dotyczące nagości nałożone przez platformy mediów społecznościowych. „Instagram wykorzystuje sztuczną inteligencję do skanowania treści i stale oznacza przed i po zabiegach na piersi i ciele, że są one sprzeczne z wytycznymi społeczności” – wyjaśnia dr Mahmood. Z drugiej strony selfie pacjentów „zwykle wywołują mniej flag”.

Melinda Haws, lekarz medycyny, chirurg plastyczny w Nashville i prezes Towarzystwo Estetyczne, zgadza się, że media społecznościowe podważają odwieczne standardy fotograficzne. „Lekarze, którzy publikują zdjęcia przed i po o tradycyjnej, medycznej jakości, zwykle dostają więcej komentarzy za nieodpowiednie treści, dostają bana w cieniu lub wtrącają do więzienia na Instagramie” – mówi mi. „Ktoś, kto publikuje selfie przesłane przez pacjenta, taki nie jest”.

Po latach pomagania klientom w radzeniu sobie z ograniczeniami i naruszeniami platformy, Józef Jerycho, która zarządza kontami w mediach społecznościowych kilku znanych chirurgów plastycznych, widzi, że ograniczenia stają się coraz większe bardziej rygorystyczne i przewiduje swego rodzaju zmianę: „Wkrótce nie będzie można oglądać na IG żadnych zdjęć przed i po” – stwierdził. twierdzi. „Będą dostępne wyłącznie na stronie internetowej”.

W międzyczasie niektórzy chirurdzy próbują uniknąć konsekwencji, tworząc osobne konta wyłącznie przed i po lub B&A. „To najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem na Instagramie” – mówi dr. Pittmana. Łączy swoje uchwyt przed i po w biografii swojej strony głównej, oferując ją jako „wizytówkę dla osób, które chcą zobaczyć moją pracę”. Ponieważ to opcja jest bardziej dostępna dla poważnych pacjentów zgłaszających się na operację niż dla zwykłych pacjentów, nie ma znaczenia, czy IG ogranicza widoczność. Przeniesienie wyników do osobnej siatki oszczędza także jego stałym obserwatorom „zobaczenia cycków z samego rana” – mówi żartem.

Dodatkowym czynnikiem wzrostu liczby selfie jako zdjęć po zabiegu jest rosnąca liczba pacjentów podróżujących w celu wykonania pracy. „Dziewięćdziesiąt procent moich pacjentów przylatuje na operację i wychodzi z niej” – mówi dr Chance. Dodaje jednak, że nie wszyscy pacjenci mogą wrócić na coroczne wizyty kontrolne, dlatego „muszę polegać na zdjęciach, które mi przesyłają”. Ona robi robi wszystko, co w jej mocy, przeprowadzając pacjentów przez różne etapy, aby uzyskać odpowiednie oświetlenie, wyraz twarzy i kąty, ale przyznaje, że nie jest to łatwe rozwiązanie.

Konkurencja w tej dziedzinie – między dostawcami zabiegów chirurgicznych i nieinwazyjnych – może również przyczyniać się do rozprzestrzeniania się niekonwencjonalnych B&A. W badanie opublikowane w Dziennik chirurgii estetycznej w 2021 r. badacze przeszukali hashtagi pod kątem popularnych zabiegów kosmetycznych twarzy, gromadząc na Instagramie ponad trzy miliony zdjęć przed i po. Następnie przeanalizowali najważniejsze posty pod kątem rozbieżności w oświetleniu, wyrazie twarzy, makijażu, pozycji głowy, tle, i inne kluczowe czynniki, w większości przypadków znalezienie jakiejś formy „wizualnego wzmocnienia wyniku pooperacyjnego”. posty. Śledczy zauważyli również wyższy stopień stronniczości związanej z fotografią na kontach z większą liczbą obserwujących, co sugeruje, że „fotograficzne przedstawianie fałszywych informacji jest nagradzane większym zaangażowaniem użytkowników”.

Zdaniem dr Soaresa ta logika jest słuszna. „Media społecznościowe mają tendencję do wzmacniania i rozpowszechniania treści mających wartość rozrywkową” – wyjaśnia. „A ponieważ dramatyczne porównania przed i po wywołują większą reakcję widzów, zdjęcia niskiej jakości zwykle rozprzestrzeniają się znacznie szybciej”.

Biorąc to pod uwagę, jest to niepokojące studia wielokrotnie uznawały B&A za czynnik mający duży wpływ na wybór chirurga plastycznego. Dla potencjalnych pacjentów, dodaje dr Teitelbaum, „są one jednym z najważniejszych sposobów oceny doświadczenia, estetyki i talentu chirurga plastycznego”.

Jednak w mediach społecznościowych pacjenci widzą jedynie wypaczoną próbkę pracy lekarza: skrót z najważniejszych wydarzeń. Niewielu chirurgów wykazuje powikłania, niezadowolenie pacjentów, a nawet przeciętne wyniki. Rutynowo manipuluje się tymi przykładowymi wynikami, aby sprzedać więcej procedur i uzyskać więcej kliknięć. W rezultacie chirurdzy plastyczni mają do czynienia z członkami nowego pokolenia pacjentów, którzy uwewnętrznili niezliczone obrazy (pozornej) doskonałości, pacjenci, którzy mają teraz własne, ogromne oczekiwania, którym nie zawsze można bezpiecznie sprostać skalpel.

„Nawet najbardziej niesamowity [rezultat] jest oceniany inaczej w porównaniu z niestandardowym efektem przed i po” – mówi dr Chance. „Jak ktokolwiek ma konkurować z tego typu marketingiem?”

Biorąc pod uwagę wszechobecność ofert B&A w Internecie, łatwo zapomnieć, że pierwotnie nie miały one służyć jako materiały promocyjne. „Nie robi się zdjęć przed i po, żeby mieć coś do pokazania na Instagramie” – mówi dr Teitelbaum. „Badanie przed i po wykonuje się dla dokumentacji medycznej pacjenta oraz dlatego, że jest to część bycia sumiennym chirurgiem”.

Te zdjęcia od dawna pełnią funkcję edukacyjną. „Kiedy w latach 90. XIX wieku wprowadzono fotografię do chirurgii plastycznej” – wyjaśnia dr Soares – „zaoferowała chirurgom doskonałe narzędzie do wzajemnego uczenia się na podstawie wyników swoich badań. Zdjęcia pacjentów szybko zaczęto wykorzystywać do dokumentowania i wyników badań”.

Obrazy te umożliwiają lekarzom ocenę natychmiastowych zmian, jakie poczynili, a także śledzenie wyników w czasie, aby zobaczyć, jak zmiany ewoluują w miarę gojenia się organizmu, ustępowania obrzęku, przesuwania się tkanek, blizny dojrzały. „Jedynym sposobem, w jaki możemy monitorować i oceniać te rzeczy, są standardowe zdjęcia” – mówi dr Roostaeian. „Wszystko inne niż to jest bzdurą”.

Skrupulatni chirurdzy nadal korzystają z B&A, aby analizować wyniki i udoskonalać techniki. Doktor Teitelbaum opowiada mi, że czasami przygotowując wykład na konferencję medyczną, wyciąga dziesiątki zdjęć pacjentów i analizuje, jak jego praca wyglądała na przestrzeni lat. „Za każdym razem znajduję coś, co może poprawić moje wyniki” – mówi. Proces ten może zainspirować go do wyrafinowania krzywizny linii nacięcia, na przykład do zmiany wymiarów piersi lub umiejscowienia pępka. „Jeśli zdjęcia nie zostaną zrobione i pokazane w sposób pozbawiony współczucia” – zauważa – „ani pacjent, ani obserwator zdjęć nie będą wiedzieć, czego dokonano”.

Z punktu widzenia pacjenta zdjęcia przed i po są niezbędne do spełnienia oczekiwań. „Mają wyrazić, co można zrobić, dokładnie i zgodnie z prawdą” – mówi dr Chance. W ciągu ostatniego roku spotkała się z prawie tuzinem lifting twarzy pacjentów, którzy byli rozczarowani – jak to określa – „oszałamiającą pracą” wykonaną przez innych chirurgów. „Ponieważ ich twarze nie są błyszczące i pozbawione zmarszczek, jak to widzieli na zdjęciach po zabiegu, nie są szczęśliwi” – ​​mówi. Fałszywe zdjęcia „sprowadziły ich na pierwiosnkową ścieżkę”, wzbudzając fałszywą nadzieję, a w niektórych przypadkach podsycając chęć dodatkowej operacji.

B&A stały się tak kulturowym kamieniem probierczym, że zaczynają zastępować zdjęcia gwiazd jako preferowany przez pacjentów rodzaj „zdjęć inspirujących” – mówi dr Mahmood. Często musiała mówić ludziom, że słynna talia lub linia szczęki, którą chcieli naśladować, to Facetuned. Teraz, gdy pacjenci przynoszą sfałszowane zdjęcia z innych gabinetów, żądając tego samego nierealnego rezultatu, ona uczy ich w fałszywych B&A.

Aby ominąć ten scenariusz, niektórzy lekarze proszą pacjentów o zbudowanie tablice wizji korzystając wyłącznie ze standardowych zdjęć z własnych stron internetowych. Pamiętaj, że te zdjęcia mają charakter wyłącznie inspirujący i mają na celu wyrażenie osobistych upodobań; prezentowanych wyników nie można zamawiać jak pozycji z katalogu. Doktor Pittman mówi: „Narażamy pacjentów na rozczarowanie, jeśli po prostu stwierdzimy: «Tak, tak, będziesz wyglądać tak samo jak przed i po»”.

Co więcej, promując nieosiągalne cele, fałszywe B&A wzmacniają i tak już absurdalne standardy piękna, wywołując poczucie przygnębienia, zły obraz ciała i niską samoocenę. Dr Soares we wspomnianym badaniu łączy boom na zwodnicze zdjęcia z rosnącą częstością występowania problemów ze zdrowiem psychicznym wśród nastolatków i młodych dorosłych, którzy regularnie korzystają z mediów społecznościowych.

Obrazy Getty’ego

W obliczu wątpliwych B&A w mediach społecznościowych chirurdzy plastyczni namawiają ludzi, aby byli nadmiernie krytyczni wobec wyników, jakie widzą w Internecie i zwracali uwagę na te popularne triki fotograficzne:

Oświetlenie, tło i ogniskowa (odległość między obiektywem aparatu a fotografowanym obiektem) powinny pozostać niezmienione pomiędzy kolejnymi zdjęciami.

Oświetlenie powinno mieć tę samą intensywność – zdjęcie „przed” nie powinno być ciemniejsze niż „po” – i pochodzić z tego samego kierunku. Oświetlenie bezpośrednie jest zazwyczaj najbardziej realistyczne, ale doktor Chance często widuje twarze oświetlone od dołu. Może to zmienić „perspektywę i cień twarzy” – mówi, zasadniczo wykonując aerograf linie, fałdy i zagłębienia, dzięki czemu skóra wygląda nieskazitelnie, jeśli nie uległa poprawie w stosunku do stanu poprzedniego obraz.

To samo można powiedzieć o zbyt jasnym oświetleniu. W oczach fotografowanej osoby można wykryć pewne zmiany oświetlenia. Jeśli na powidoku tęczówka wygląda na jaśniejszą, „oznacza to, że ze źródła światła pochodziło więcej mocy” – mówi Jericho. Podobnie, jeśli źrenice są szersze na zdjęciu przed, jest to zwykle spowodowane słabszym oświetleniem. „Różnice można nawet zauważyć w odbiciu lampy błyskowej lub źródła światła w źrenicy” – zauważa. (Te odbicia lub światła nazywane są reflektorami; bez nich oczy wyglądają na matowe.) „Jeśli później światło zakryje większą część źrenicy, najprawdopodobniej wiesz, że światło było jaśniejsze i dlatego jest wpływające na wygląd gładkości i kolorytu skóry.” Używanie lampy pierścieniowej do „rozświetlania” tego, co następuje (ale nie przed), jest powszechną formą fałszerstwo.

Kontur ciała Specjaliści ostrzegają przed strategiami oświetleniowymi stosowanymi na sali operacyjnej w ujęciach na stole w celu uwypuklenia mięśni brzucha, uwypuklenia krzywizn i „strategicznie umieść cienie na obszarach takich jak pępek, a jest to rzecz, o którą najbardziej martwi się każdy potencjalny pacjent po plastyce brzucha” mówi dr Mahmood.

Podejrzane są także czarno-białe B&A. Nie tylko są bardziej pochlebne, ale w wygodny sposób minimalizują świeże blizny chirurgiczne poprzez blanszowanie ich koloru.

Jeśli lekarze dostosują ogniskową i przybliżą zdjęcie przedoperacyjne, nos przed zabiegiem będzie wyglądał na „większy i bardziej rybi”, a efekt będzie „znacznie bardziej dramatyczny” – mówi dr Roostaeian. Czasami pozbawiony skrupułów chirurg zrobi zdjęcia przed i po z różnych odległości, a następnie przyciąć zdjęcia, aby wyglądały na ten sam rozmiar, co utrudnia rozpoznanie tego oszustwa.

Bądź podejrzliwy w przypadku zmiany wyrazu twarzy i części ciała. W przypadku zabiegów B&A związanych z liftingiem szyi i twarzy często można zobaczyć, jak przed zabiegiem broda pacjenta jest ściągnięta w dół i do tyłu, a następnie wystająca do góry i na zewnątrz. Wydłuża to szyję i linię szczęki oraz wyolbrzymia siłę operacji.

Na zdjęciach modelujących sylwetkę ktoś może siedzieć na zdjęciu przed, ale stać po, co wyolbrzymia efekt spłaszczenia zabiegu. Niektórzy chirurdzy robią nawet zdjęcie po zabiegu, gdy pacjent leży płasko na plecach, a następnie obracają zdjęcia w pionie, tak aby wyglądało na to, że osoba stoi, podczas gdy w rzeczywistości leży.

Zwróć także uwagę na pozycję ramion. Jedna z najstarszych sztuczek w tej książce polega na posiadaniu liposukcja na zdjęciu po pacjenci podnoszą ręce nad głowę, mimo że na zdjęciu wcześniej były one opuszczone po bokach. Mówi dr Pittman: „Każdy wygląda szczuplej, gdy ma ręce w górze”.

Wyraz twarzy może radykalnie zmienić wygląd wyników. Nawet bez operacji uśmiech może unieść policzki i zminimalizować zmarszczki, zauważa dr Chance, dlatego ludzie powinni mieć neutralny wyraz twarzy w B&A. Może to być trudne, ponieważ zadowoleni pacjenci mogą chcieć wyrazić radość ze swoich następstw, a chirurdzy często do tego zachęcają To. Na zdjęciu wykonanym przed liftingiem twarzy można zauważyć, że pacjent wygląda „trochę ponuro” – mówi dr Chance, ze względu na skierowane w dół usta i policzki. Ale po liftingu twarzy „niektóre osoby wyglądają na szczęśliwe nawet bez uśmiechu” – dodaje. Krótko mówiąc, prawdziwe efekty liftingu – uniesienie policzków, zmniejszenie fałd wokół ust, wygładzenie linii szczęki – można lepiej ocenić, gdy twarz jest w spoczynku.

Podstęp powszechnie stosowany w niższych Blepharoplastyka I wypełniacz pod oczami posty: „Na zdjęciu przed pacjenci patrzą w górę, co sprawia, że ​​przepuklina tłuszczowa [lub worek pod okiem] jest bardziej widoczna” – mówi dr. Mahmooda, „a potem patrzą prosto przed siebie lub w dół”. Kiedy porównujesz dwa zdjęcia, upewnij się, że spojrzenie jest takie spójny.

Oglądanie makijażu na zdjęciu po zabiegu nie jest niczym niezwykłym ani szczególnie skandalicznym, ale nie jest też idealne. Niektórzy chirurdzy nie zwracają na to uwagi, uznając, że pacjenci czasami niechętnie usuwają makijaż przed południowymi sesjami zdjęciowymi. Doktor Soares uważa, że ​​lekarze powinni odnotowywać w podpisach, czy pacjenci noszą makijaż po zabiegu, nawet jeśli jest to oczywiste, aby zachować całkowitą przejrzystość.

Fryzury powinny być podobne w B&A. Zwłaszcza na zdjęciach po liftingu włosy powinny być ściągnięte lub zaczesane do tyłu, aby nie zasłaniać blizn przebiegających zgodnie z naturalnymi krzywiznami ucha.

Kąty, pod którymi fotografuje się pacjenta, mogą się różnić w zależności od zabiegu, ponieważ niektóre perspektywy są specyficzne dla niektórych operacji. Wyjaśnia dr Teitelbaum, podczas gdy „widok robaka” z góry nosa jest istotny w przypadku plastyki nosa, „ Pozycja pochylona ma kluczowe znaczenie przy pracy nad brzuchem, ponieważ jest najlepszym sposobem oceny stopnia poprawa."

W przypadku każdego zabiegu lekarze powinni pokazywać różne kąty — przedni, boczny (obie strony z profilu), i co najmniej trzy czwarte ukośnego widoku (z lewej i prawej strony) — ponieważ każdy widok ma coś do zaoferowania oferta. Na przykład w przypadku operacji piersi bezpośrednie zdjęcie pozwala ocenić symetrię – mówi dr Teitelbaum, natomiast widoki boczne pokazują, czy górna i dolna część piersi są dobrze wyważone.

Ukośne spojrzenie jest zazwyczaj najbardziej wyrozumiałe. „Jeśli widzisz tylko jeden lub dwa kąty” – radzi dr Roostaeian, „poproś chirurga, aby zobaczył pozostałe”.

Wyników operacji wykonanych kilka miesięcy po operacji nie można interpretować jako prawdziwych wyników, ze względu na utrzymujący się obrzęk i zmiany tkankowe. Tak naprawdę, jak twierdzi dr Teitelbaum, „wyniki dzisiejszych prac będą znane dopiero za kilka lat”.

Doktor Soares powtarza, że ​​historycznie rzecz biorąc, zabiegi chirurgii plastycznej nie są uznawane za ostateczne przed upływem jednego roku: „W większości przypadków akademickich konferencjach, wyników krótszych niż sześć miesięcy nie można traktować poważnie”. Inni lekarze twierdzą, że wyniki są w większości stabilne do trzech lub czterech lat miesiące.

Leczenie niechirurgiczne przebiega według innego harmonogramu. „W przypadku zastrzyków normą jest co najmniej dwa tygodnie” – mówi dr Soares, „ale większość lekarzy zgodzi się, że nadal najlepsze są trzy miesiące”. Niemniej jednak wielu ignoruje zasadę dwóch tygodni. Dodaje: „Większość podsadzkarz zdjęcia przed i po przedstawiają natychmiastowy wygląd pacjenta, co błędnie przedstawia efekt obrzęku po zastrzyku jako część końcowego wyniku.

Biorąc pod uwagę, że selfie nie są ustandaryzowane – i można je edytować lub przefiltrowany — nie możemy ich porównać ze zdjęciami klinicznymi przed. Co więcej, jak wyjaśnia dr Soares, „do selfie wykorzystuje się obiektyw szerokokątny, który zmienia obiekt w porównaniu ze standardową fotografią portretową wykonywaną aparatami z jednym obiektywem”. Studia (Tutaj, Tutaj, I Tutaj) pokazują, że aparaty trzymane w niewielkiej odległości od fotografowanej osoby mogą rozciągać, powiększać i w inny sposób zniekształcać rysy twarzy nawet o 30%.

Selfie mogą mieć większą wartość jako referencje niż autentyczne powtórki. „Pozwalają nam dzielić się prawdziwymi chwilami, w których żyją prawdziwi ludzie noszący własne ubrania i prowadzący życie, którym się cieszą” – mówi dr Mahmood. „Pewność, jaką emanują, jest namacalna i pomaga innym nawiązać z nimi kontakt”.

Jednak znowu selfie pacjentów nie powinny stanowić większości zdjęć w siatce chirurga.

Chirurdzy plastyczni są podzieleni co do zalet wideo. „Ludzie chcą oglądać wideo i jest to świetne rozwiązanie dla algorytmu Instagrama” – mówi dr Roostaeian – „ale klarowność nie jest tak dobra, gdy obraz ciągle się porusza — nie widać wszystkich szczegółów.” Jednak na dobrze oświetlonym zdjęciu o wysokiej rozdzielczości „każda najmniejsza deformacja rzuca się w oczy” – stwierdził mówi. „To znaczy, co mogę ukryć? Nic." (Ma na myśli przede wszystkim operację nosa.)

Z drugiej strony, tylko film może pokazać, jak naturalnie (lub nie) twarz porusza się po operacji. Podążając za lifting ust„Ludzie mogą wyglądać świetnie na statycznych zdjęciach, ale dziwnie na animacjach” – mówi dr Teitelbaum. (Zabieg, który skraca przestrzeń między nosem a górną wargą, może zmienić mechanikę usta.) Zatem klip przedstawiający pacjenta z liftingiem warg, który śmieje się, uśmiecha i mówi, może mieć ogromne znaczenie odkrywczy. Podobnie lifting twarzy w ruchu może ujawnić krzywy uśmiech (z powodu uszkodzenia nerwów), nadmierne napięcie, niezręczne przejścia (takie jak zgrubienia skóry) pomiędzy policzkami a skroniami lub inne charakterystyczne objawy chirurgia.

Zdjęcia przed i po reklamują więcej niż wyniki – ujawniają wartości wyznawane przez lekarza. „To sposób, w jaki oceniasz pracę i to, kto będzie wobec ciebie szczery” – mówi dr Chance.

Spójne zdjęcia kliniczne to złoty standard. Jeśli na stronie lekarza znajduje się mnóstwo selfie pacjentów przy basenie, świeżo wyrzeźbionych nosów (w przypadku jeszcze śpiących pacjentów) i zestawień, które nie są niczym innym jak jabłkami, dodaje dr Roostaeian: „Nie sądzę, że chirurg etyka."


Aby przeczytać więcej o chirurgii plastycznej:

  • Prawda o chirurgach sławnych w społeczeństwie
  • Tak naprawdę wygląda rozpuszczenie wypełniacza
  • Liposukcja jest bardziej popularna niż kiedykolwiek

100 lat chirurgii plastycznej:

Śledź Allure dalejInstagramaITIK Tok, LubZapisz się do naszego newsletteraaby być na bieżąco ze wszystkim, co związane z urodą.

Zapisz się na naszą codzienną wysyłkę, aby otrzymywać najświeższe informacje o urodzie i premierach produktów.

insta stories