Sprawa na zmianę stylu tej jesieni

  • Sep 05, 2021
instagram viewer

Co robisz, gdy trendy na wybiegach z całego sezonu nie przemawiają do Ciebie?

Mam problem z białymi dżinsami. Nie za to, czym są – czyli bieloną bawełną pociętą na parę rurek i zszytą – ale za to, co reprezentują. Ponieważ białe dżinsy bywają bezlitosne. Potrzeba kobiety ze zdrową samooceną, aby je wyciągnąć. Historycznie rzecz biorąc, nie byłam kobietą o zdrowej samoocenie. Dlatego nie byłam kobietą, która nosi białe dżinsy. I jeszcze do niedawna czułem ukłucie złości za każdym razem, gdy mijałem kobietę, która nosiła białe dżinsy i świetnie w nich wyglądała. Niechęć jest jak alergia, którą sam sobie zadałem: irytująca, nieprzewidywalna w swoim pojawieniu się i całkowicie moja wina.

Może być też uniwersalny. Każda znana mi kobieta ma podobną irracjonalną nietolerancję dla określonego elementu garderoby. Na przykład pajacyki. Albo kociaki na obcasie. Albo golfy bez rękawów. Albo cebulki. Albo talię imperium. Albo buty bojowe. Lub cokolwiek. To przedmiot, który przymierzyłeś kiedyś jako nastolatek i wyglądał tak nieszczęśliwie, że wciąż sprawia, że ​​twoja skóra cierpnie na myśl o tym. Przedmiot, który widząc w nim inną kobietę, która wygląda w nim świetnie, wstrzykuje w Ciebie małostkowe, niefeministyczne uczucia. Nic z tego nie jest rozsądne, ale moda też nie. Co prowadzi mnie na wybiegi w tym sezonie.

Prada jesień 2016

Obrazy Getty

Pasy startowe były… jak najlepiej to powiedzieć? To tak, jakby wszyscy projektanci zorganizowali tajną konferencję, na której wymyślili główną listę najtrudniejszych do noszenia przedmiotów, a następnie zapełnili swoje jesienne wybiegi wyłącznie tymi przedmiotami. Były też oversizowe, szorstkie trencze, przepasane niebezpiecznie wysoko w talii i tweedowe spodnie inspirowane modą męską, które wydają się wymagać co najmniej 40 cali nogawki do ściągnięcia (lub założenia, jak to było). Były puszyste spódnice do połowy łydki. Wszystko było dwurzędowe. Miuccia Prada, niekwestionowana królowa ambitnej mody, przeszła samą siebie dzięki rajstopom w argyle i kurtki na ramiączkach z futrzanymi rękawami, na wypadek gdyby ktoś z nas chciał, żeby nasze nogi i ręce wyglądały cztery razy większe tak jak oni. Czyste szaleństwo, to wszystko.

A jednak jeśli wiemy coś o projektantach, to to, że ich szaleństwo zawsze ma metodę. Zmagając się z jesienną prognozą i jej zaawansowanym sprzętem, zwróciłem się ku francuskiemu pojęciu jolie laye. To zdanie – które Google tłumaczy jako „bardzo brzydkie” – odnosi się do niekonwencjonalnej chwały tego, co nie do końca doskonałe. Jest używany do opisywania ludzi, zazwyczaj kobiet, którzy noszą charakterystyczną, nie podręcznikową urodę. Wspaniała dama z luką w zębie lub krzywym nosem lub lekką asymetrią w oczach (a może wszystkie powyższe)? Mogła kwalifikować się jako Jolie laye. Powszechnie przytaczanym przykładem jest Anjelica Huston. Jolie laye jest przeciwieństwem lalek Barbie oraz Kate Upton i Joan Smalls; jego Charlotte Gainsbourg oraz Daphne Groeneveld i Lady Gaga. Ikony piękna nie są jolie laye, ale ikony stylu często tak. A jeśli chodzi o ubrania, jolie laye może być dokładnie tym, co wymaszerowało z wybiegu i wkroczyło w nasze życie na nadchodzące sezony.

Anjelica Huston

WALTER McBRIDE/CORBIS PRZEZ GETTY IMAGES

Brzmi onieśmielająco? Też tak myślałem, dopóki nie zdałem sobie sprawy, że odrobina jolie laye może przynieść ulgę po tych wszystkich obnażających się letnich widowiskach. Zniknęły sandały i z ramienia sukienki z czerwca. Zniknęły krótkie bluzki i waga piórkowa sukienki halkowe lipca. Chodź jesienią, nikt nie myli twojej odzieży wierzchniej z bielizną, chyba że zwyczajowo zasypiasz w długiej do ziemi musztardowej, aksamitnej sukience z golfem. Najlepsze jest to, że nie usłyszysz wyrażenia „body-con” przez co najmniej sześć miesięcy, gwarantowane. Widzieć? Oddychasz już głębiej.


4 style denimu, które wykraczają poza podstawowy blues:


Balenciaga jesień 2016

Obrazy Getty

Co więcej, nowe jesienne ubrania dają pomysłowe możliwości, których nie dotkną krótkie bluzki. Czy widzisz siebie owiniętego w luźne spodnie w prążki? A może zapinana na guziki w brokatowej marynarce smokingowej z zawyżonymi poduszkami na ramionach i dopasowanym krawatem? Prawdopodobnie nie i to jest zabawa. Eksperymentowanie z nowymi tożsamościami to jeden z wielkich przywilejów codziennego ubierania się. Za każdym razem, gdy otwierasz szafę, masz szansę wstrząsnąć współpracownikami na kawałki, zaskoczyć rodzinę na kawałki i sprawić, by twój chłopak lub dziewczyna zakwestionowała twoje zdrowie psychiczne. Z pewnością warto od czasu do czasu skorzystać z tego prawa, choćby po to, by zobaczyć wyraz ich twarzy. Fortuna sprzyja odważnym, jak mówią.

Proenza Schouler jesień 2016

Obrazy Getty

Nie oznacza to, że musisz wymienić swoje wieloletnie zszywki (trencz, kaszmirowy dekolt w serek w gustownym neutralnym kolorze) na wieszaku kostiumów z wybiegu. Małe kroki w dziwnym kierunku mogą być tak samo satysfakcjonujące jak gigantyczne skoki. Jeśli nie jesteś gotowy, aby nosić spodnie z wyrazistym wyglądem, możesz wypróbować spodnie w pepitkę. Jeśli skórzane kurtki sięgające ud są o krok za daleko, trzymaj się bombowca. Jeśli pełne futrzane rękawy denerwują Cię (o swoją sylwetkę, o PETA lub o przyciąganie dzikich zwierząt), płaszcz z kołnierzem ze sztucznego futra spełni swoje zadanie. Jedyne tabu to bezpieczne postępowanie. A kiedy odkryjesz przyjemności wynikające z bycia nieprzewidywalnym, możesz po prostu przypiąć się do tego spodni.

W moim przypadku to białe dżinsy mnie dopadły. Po dziesięcioleciach unikania pewnego ranka obudziłem się w perwersyjnym nastroju, otworzyłem laptopa i z łóżka zamówiłem parę Levi's 501 w śnieżnej krajce. Wydawało się, że to dojrzała rzecz do zrobienia. Doszłam do wniosku, że gdybym mogła zmusić się do noszenia białych dżinsów chociażby przez jeden dzień, może to zadziałać jak szczepionka, która na dobre wyleczy mnie ze złośliwych myśli i nadwrażliwości. Kiedy pojawiły się spodnie, pozwoliłam im siedzieć w plastikowym opakowaniu przez cały weekend. W poniedziałek zmusiłam się do noszenia ich do pracy. O 9:15 dostałem komplement. Do południa celowo mijałem odblaskowe powierzchnie, aby zmierzyć się w spodniach. Nie rozpoznałem kobiety w lustrze, ale zacząłem szanować jej styl. W rzeczywistości na moich oczach pojawiła się modowa alchemia: założyłam strój tak źle, że zaczął wyglądać dobrze. Do lunchu zamówiłam drugą parę.

Teraz noszę je cały czas. Mój ulubiony strój – niezależnie od pory roku – składa się z białych dżinsów, białych brogsów i białej jedwabnej koszuli. Myślę, że przez to wyglądam jak wielka, seksowna szklanka mleka. Jeśli jest tu lekcja, to to, że nasze szykowne antypatie mogą być warte zbadania właśnie z tych powodów, dla których wzbudzają w nas wiewiórkę i niepokój. A czas nie mógł być lepszy: ten sezon oferuje więcej niż kiedykolwiek okazji do zmierzenia się z alergią modową. Albo najpierw stopy. Albo wiesz, jak ubierasz się rano.

ZWIĄZANE Z

  • 10 elementów, których potrzebujesz, aby wprowadzić do swojego stylu glam z lat 80.
  • Od Streetwear do Fashion Mainstay, ewolucja bluzy
  • Pretty in Plaid: 9 nowych sposobów na noszenie ulubionego nadruku jesieni
insta stories