Za kulisami pokazu Valentino, wizażystka Pat McGrath próbowała wielu różnych stylizacji: „Poplamione usta, grudkowaty tusz do rzęs – próbowaliśmy wszystkiego” – powiedziała. „Ale potem pomyśleliśmy, że modelki wyglądają najlepiej takimi, jakimi są: bardzo proste, bardzo piękne i lekko zarumienione”.
„Jest bardzo kobiecy” – powiedziała McGrath o naturalnym rumieńcu, którego szukała. Chociaż wymagało to trochę wymieszania: połączyła kilka odcieni różowego różu, aby stworzyć różowy odcień, który posypała jabłkami na policzkach i rozlała po bokach.
Prostota oczywiście wymaga doskonałej cery. McGrath nałożył na skórę podkład i korektor, pokrywając kości policzkowe rozświetlaczem. Następnie nałożyła cienką warstwę pudru na twarz, aby uzyskać świeże, matowe wykończenie i wtarła balsam na usta.
Na oczy McGrath nałożył jasnobrązowy puder wzdłuż załamania i pod dolnymi rzęsami, rozprowadzając się za zewnętrznymi kącikami. Następnie podkręciła rzęsy i pokryła je brązowym tuszem do rzęs.
Zaczesane do tyłu włosy stały się znakiem rozpoznawczym Valentino, a tym razem fryzjer Guido ułożył włosy w prosty, niski kok. „To poetyckie i klasyczne, jak ten włoski typ kobiety renesansu” – powiedział.
Guido zaczął od wysuszenia włosów, częściowo palcami, częściowo okrągłą szczotką. Dał włosom krótką część boczną i trochę je zgrubiał, aby uzyskać „łatwą, naturalną fakturę”.
Guido lekko zaczesane do tyłu włosy na czubku, zebrane nad uszami w kucyk na karku i ujarzmione kosmyki za pomocą Redken Fashion Work 12 Wszechstronny spray roboczy. Skręcił włosy w obszerny, miękki węzeł, ale nie odgarnął zbyt idealnie końcówek: „To nie jest wymuszone” – powiedział Guido. „To łatwy, niechlujny węzeł”.