Pomysły na włosy: moja najbardziej transformacyjna fryzura w historii

  • Sep 04, 2021
instagram viewer

Pełne ujawnienie: To nie jest moje zdjęcie (HA!). To Arizona Muse w Pucci, jesień/zima 2011. Ale kiedy niedawno zdecydowałem się ściąć włosy, to był obraz, na którym skupiałem się tygodniami, aż w końcu nabrałem odwagi, by pociągnąć za spust.

Przez długi czas starałam się, aby moje delikatne, kręcone włosy były czymś, czym nie były: długimi, lśniącymi i prostymi. Po dobrych siedmiu latach wyhodowania go (do łopatek), wydmuchania go (zawodowo, co najmniej trzy do czterech razy w miesiącu) i zabicia go w ciągu jednego cala życia (jestem nie naturalną blondynką, ale na pewno tak wyglądam), moje włosy były usmażone, końce postrzępione, a kiedy nosiłam je kręcone, czułam szczerze, że wyglądam jak uchodźczyni z lat 80. zespół muzyczny. Nadszedł czas na zmianę – i krój, który pasował do mojej naturalnej tekstury.

Więc poszedłem zobaczyć Cosmę De Marinis w Frédéric Fekkai Soho w Nowym Jorku. Obcina mi włosy od około roku i mamy taką samą strukturę włosów, więc wiedziałam, że rozumie, do czego zmierzam. „Uwielbiam strzyc kręcone włosy, ponieważ czuję się jak rzeźbienie” – powiedziała. (Jej osobista fryzura jest podobna do tej z

Desperacko poszukująca Susan-era Madonny. W ten sposób wiedziałem, że będziemy przyjaciółmi.)

Pokazałem zdjęcie De Marinis, a ona tylko skinęła głową. Niecałe 15 minut później, bum! Włosy Arizony Muse!

De Marinis jest kobietą małomówną – kiedy pracuje, zajmuje się wyłącznie biznesem – ale powiedziała mi, że ta fryzura idealnie pasuje do kształtu mojej twarzy (owalna, z mocnym podbródkiem). I że będzie to mniej wymagające konserwacji niż wcześniej, co było muzyką dla moich uszu: „Możesz użyć Fekkai Advanced Essential Shea Pot de Crème lub pasta teksturująca na końcach, jeśli chcesz obciążyć loki – po prostu przeciągnij je rękami” – powiedziała. „Im bardziej bałaganiarski wygląda ten krój, tym lepiej. A przy odpowiedniej długości naturalnie pojawia się seksowna postawa”.

Kiedy wyszedłem z salonu, czułem się około 300 razy lepiej z życiem. „Obcinanie włosów to luksus”, powiedziała, „ale musi być wygodne”. Miała rację: po raz pierwszy od siedmiu lat czuję się komfortowo ze swoją fryzurą. Nigdy więcej nie będę czekać tak długo.

Co z tobą? Czy w ten weekend dokonujesz dramatycznej zmiany włosów?

insta stories