Make Up For Ever wprowadza na rynek całą linię szminek

  • Sep 04, 2021
instagram viewer

Nazwij to efektem Kylie. Właściwie, po namyśle, nie rób tego. Pewnie już zauważyłeś, ale każda marka makijażu pod słońcem wydaje się przeformułować swoje linie szminki. Nars to zrobił, Urban Deca to zrobił, Dior zamierza to zrobić jesienią i to nie dlatego, że bardzo znany nastolatek wyszedł z zestawem do ust. To dlatego, że technologia stała się lepsza – nowa kategoria płynnych szminek jest praktycznie nieusuwalna – a marki chcą, aby ich tradycyjne pomadki były bogatsze, bardziej kremowe i trwalsze. A dziś możesz dodać jeszcze jedną firmę do listy wznowień szminek —Wiecznie nadrabiać.

Nie mówię, że szminki Make Up For Ever nie były wcześniej świetne, ponieważ były. W rzeczywistości pierwszą czerwoną szminką, którą kupiłam w Sephora, była marka Make Up For Ever. Uwielbiałem to, ponieważ matowe wykończenie wyglądało aksamitnie i prawie nie musiałem go ponownie nakładać przez cały dzień. Nowe pomadki Artist Rouge nadal mają te zalety, ale są bardziej napigmentowane i znacznie mniej wysychają. Nawet matowe odcienie rozprowadzają się z taką samą łatwością jak kremy. Oba zawierają olejki makadamia i malwy, które koją i odżywiają usta, a słonecznikowy woski z nasion i mikrokrystaliczne (odpowiednio w kremowej i matowej formule) zapewniają superdługość nosić.

Warto również zauważyć, że pigment jest o wiele bardziej efektowny w porównaniu z ostatnią generacją. Make Up For Ever twierdzi, że dzięki nowym potrójnie zmielonym „mikropigmentom” w tubce jest o 25% więcej pigmentu. Po ich przetestowaniu odkryłem, że ta statystyka wydaje się być prawdziwa: jedno machnięcie dostarcza ten sam pigment, co trzy lub cztery wcześniej.

Łącznie jest 45 odcieni (31 kremów i 14 matów), a oferta obejmuje prawie każdy kolor o których możesz marzyć – klasyczne czerwienie, róże, akty i jagodowe odcienie, a także jasny niebieski, liliowy i czarny. Wybór wyróżniających się odcieni z pełnych 45 jest trudny, ale trzy ulubione to C304 (żywy pomarańczowy), C407 (głębokie śliwkowe wino) i C603 (nieoczekiwanie pochlebny ciemny turkusowy). Nawiasem mówiąc, ten ostatni kolor jest jednym z dwóch limitowanych odcieni stworzonych we współpracy z Iconą Pop i ich wizażystką Colby Smith. Jest nieco łatwiejszy do noszenia niż prosta czerń, ale tak samo zły.

To trochę ironiczne, że tradycyjne szminki mają chwilę z powodu nowszej technologii. Ale jestem napompowany. Osobiście uwielbiam nostalgiczny rytuał nakładania zwykłej starej szminki i myślę, że gdy wypróbujesz niektóre z tych nowych formuł, ty też będziesz. A jeśli/kiedy udasz się do Sephory, aby je sprawdzić, zdecydowanie polecam dać szansę turkusowej.

Zajrzyj za kulisy sesji zdjęciowej Zoe Saldana:

insta stories